Legendarni rabusie.

Legendarni rabusie weszli do historii nie ze względu na jakieś bohaterskie poczynania, ale ze względu na najbardziej bezczelne włamania na banki. Jak wiadomo, życie pisze najlepsze scenariusze, więc historia odważnych rabusiów bankowych często staje się inspiracją dla wielu scenarzystów, reżyserów i pisarzy. Poznaj legendarnych rabusiów - złodziei wszech czasów.

Jesse James.
Bezwzględny rabuś i "ekspert" w dziedzinie banków, rozbojów, dyliżansów i pociągów. Podczas wojny secesyjnej był młodym żołnierzem, a po jej zakończeniu dołączył do bandy, później stając się jej liderem. I choć wielu nazywa go "Robin Hoodem" Dzikiego Zachodu, złodziej, który okradał bogatych i dawał ubogim, w rzeczywistości był zwyczajnym bandytą. Podczas jego napadów ginęło dużo niewinnych ludzi. Jesse James zginął z rąk Roberta Forda - człowieka, któremu ufał, ale który z kolei pieniądze (za ujęcie złodzieja) szanował bardziej niż przyjaźń. W 2007 roku ukazał się film " Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda".

Butch Cassidy.
Kolejna legenda Dzikiego Zachodu. Okoliczności jego śmierci nie są znane do dziś. Jego prawdziwe nazwisko Robert Leroy Parker. Był przywódcą gangu «Wild Bunch", który okradł banki i pociągi, a po "pracy" trwonił pieniądze i urządzał bójki w "salonach". Butch był raz złapany i wsadzony do więzienia, ale nie na długo: wyszedł bardzo szybko ... obiecując poprawę.
Robert LeRoy Parker lub Butch Cassidy urodził się w 1866 roku, a zmarł, prawdopodobnie, w 1908 roku. Uważa się, że popełnił samobójstwo w domu, który został otoczony przez żołnierzy. Jednak istnieją dowody, że był on widziany żywy i w dobrym zdrowiu po 1908 roku. W 1969 roku na ekrany wszedł film "Butch Cassidy i Sundance Kid".

John Dillinger.
Dillinger był notorycznym przestępcą, prawie tak samo znanym jak Al Capone. Chodzą pogłoski, że chciał on przyćmić chwałę amerykańskiego gangstera, dlatego podczas swoich bezczelnych napadówi zawsze się przedstawiał. Jego gang "pracował" w czasie Wielkiego Kryzysu w Stanach Zjednoczonych. Udało mu się zrabować ponad 20 banków. Gazety opisywały go jako pełnego waleczności, odwagi i brawury człowieka. W 1934 roku Dillinger został zastrzelony przez policję.

Bonnie i Clyde.
Legendarni kochankowie, złodzieje i mordercy. Bonnie - mała blondynka o twarzy anioła i Clyde - elegancki młody człowiek. Wydawali się być ładną i słodką parą. W ciągu 30 lat XX wieku sprytnie rabowali banki, stacje benzynowe i sklepy. Mieli prosty plan: okraść i uciec ... lub zginąć. Bonnie i Clyde zostali złapani w policyjną zasadzkę i zastrzeleni w 1934 roku. W 1967 roku ich historia stała się podstawą filmu "Bonnie i Clyde".

Lester M. Gillis (Baby Face Nelson).
Urodził się w Chicago w 1908 roku. Po raz pierwszy strzelał z pistoletu, gdy miał 12 lat, a gdy miał 14, był już doświadczonym złodziejem. U szczytu swojej"kariery" okradał banki i był słynny ze szczególnego okrucieństwa. Na początku lat 30 zaprzyjaźnił się z innym bandytą, Janem Pawłem Chase, i od tego czasu pracowali razem do samego końca, później w składzie bandy Johna Dillingera.
Lesterowi nadano przydomek "Nelson z twarzą dziecka." Był średniego wzrostu, o twarzy niewinnego dziecka i bardzo irytującym usposobieniu - napisano w jego aktach w FBI. W wieku 25 lat został zastrzelony przez agentów federalnych. (Zdjęcie: FBI).

Willie Sutton.
Willie Sutton urodził się w 1901 roku. Ten młody człowiek z czarującym uśmiechem okradł przez 35 lat ponad 100 banków, i prawie 2 miliony dolarów. W czasie napadu, nigdy nie był okrutny,a jego broń nie miała ... wkładów. To był mistrz "kamuflarzu", okradający banki w stroju bankiera. Kilka razy był złapany, uciekał z więzienia, gdzie w sumie spędził ponad połowę swojego dorosłego życia. Jego lakoniczna odpowiedź na pytanie "dlaczego rabuje banki" przeszła do historii. Odpowiadał: "Bo tam są pieniądze."
Willie Sutton otrzymał dożywocie, właściwie 120 lat więzienia, ale za dobre sprawowanie i ze względu na zły stan zdrowia został zwolniony. Do końca życia pracował jako ... bankowy doradca do spraw bezpieczeństwa. Zmarł w wieku 79 lat. W 2012 roku, jego historia stała się podstawą "Sutton" autorstwa JR Moehringera. (Zdjęcie: Everett Collection).

Patty Hearst.
Dziedziczka (rocznik 1954) amerykańskiego potentata medialnego, w wieku 20 lat została porwana przez rewolucyjną grupę «Symbionese Liberation Army» (SLA). Symbionese Liberation Army nie chcieli za Patty Hearst okupu, żądali zapewnienia żywności potrzebującym. Zazwyczaj ludzie, którzy mają miliony w banku, nie rabują. Jednak Patty Hearst zaczeła identyfikować się z porywaczami, stała się emocjonalnie od nich zależna, a po kilku miesiącach po uprowadzeniu wzięła udział w napadzie na bank w San Francisco. Kiedy w 1975 została złapana, prawnik podczas procesu starał się zrobić z niej ofiarę z syndromem sztokholmskim (gdy ofiara zaczyna współczuć złodziejowi). Jednak sędzia miał poważne wątpliwości co do tego, gdyż podczas napadu żaden z porywaczy nie towarzyszył Patty. Sąd skazał ją na siedem lat więzienia, ale z powodu amnestii wolność przyszła do niej znacznie wcześniej. Zdjęcie: Patty podczas jego aresztowania w 2012 roku.

Candice Rose Martinez.
W 2005 roku 19-letnia studentka Candice Rose, udała się do banku w stanie Wirginia, w Stanach Zjednoczonych, i przy okienku, podczas rozmowy przez telefon komórkowy, powiedziała: "To jest napad." Podczas napadu Candice nadal rozmawiała przez telefon z chłopakiem i wspólnikiem. Wideo z banku trafiło do wszystkich światowych mediów i Candice Rose Martinez stała się znana jako "komórkowa bandytka." W sumie wzięła udział w czterech napadach na banki. Na skradzione pieniądze, około 50 tysięcy dolarów, ona i jej chłopak kupili samochód, dwa duże telewizory, ubrania i gadżety. Candice - atrakcyjna młoda dziewczyna, która z bezczelnym spokojem, z telefonem przy uchu rabowałą banki, wzbudziła sympatię opinii publicznej. Jednak sąd skazał ją na 12 lat więzienia.

Marat Mihaylich.
Urodzony na Ukrainie, Marat Mihaylich stał się znany w Ameryce jako "świąteczny bandyta", ponieważ swoje napady planował na koniec grudnia. Zaczął w 2009 roku od banków w Nowym Jorku. Zaskakujący jest fakt, że przez długi czas, prawie dwa lata, udało mu się bezkarnie uchodzić sprawiedliwości, i to pomimo faktu, że w czasie ataku nigdy nie nosił maski, zostawiał swoje odciski palców i miał prawie 2 metry wzrostu, co nie ułatwiało mu zgubienie się w tłumie.
Wiele razy udało mu się umknąć policji niezauważonym: nikt nie widział go używającego samochodu. Przez pewien czas Marat był najbardziej poszukiwanym przestępcą w Stanach Zjednoczonych. W końcu, po 9 "udanej" operacji, został przyłapany z powodu błachego błedu: złodziej wezwał taksówkę, aby uciec z miejsca zbrodni, ale zapomniał ukryć broń, taksówkarz zobaczył ją i uciekł ... a poźniej działo się według scenariusza najlepszego amerykańskiego filmu...

Najlepsze zdjęcia 2014 roku. Przepiękne rzeźby z książek.

Comments

Add Comments

Imię

Email

Comment