Bohaterowie naszego dzisiejszego opowiadania stali się znani i lubiani dzięki niecodziennym dobrym uczynkom, a mianowicie dzięki pomocy dzikim zwierzętom. Opowiemy wam cztery niesamowite historie, które odmieniły życie kilku dzikich zwierząt.

Wiewiórka Arttu.

Wzruszającą historię o wiewiórce udostępnił na stronie reddit użytkownik Priami z Finlandii. Znaleźli oni maleństwo na poboczu, ale kiedy podnieśli i posadzili go z powrotem na drzewo, zwierzaczek spadł znowu. Dokładnie zbadawszy zwierzątko ludzie zdali sobie sprawę, że maluch nie widzi na jedno oko. Arttu (tak nazwali wiewióreczkę) zabrali do domu, gdzie on przez sześć lat mieszkał z Priami i jego rodziną.

autor

Wiewiórka zachowywała się jak kot: lubiła kiedy ją głaskano, szukała kontaktu z właścicielami, i zawsze wracała do domu, gdy pozwolono mu pobiegaćć po ulicy. Arttu umarł ze starości w 2013 roku, a Priami wciąż karmi wiewiórki, które żyją w okolicy.

Koala Raymond.

autor

Koala Raymond to kolejne znalezisko z Austalii. Porzucony przez właściciele maluch był bardzo osłabiony, ale maiał duże szczęście. Julie Żyżniewski wzięła zwierzątko do siebie i otoczyła niebywałą troską i opieką. Narazie maleństwo mieści się w kubku, ale wkrrótce podrośnie i zacznie nowe życie w pobliskim ZOO.

Sroka Penguin.

3-tygodniową srokę chłopiec o imieniu Noe znalazł się na progu własnego domu, i bardzo szybko ptak, o którego dbała cała rodzina, stał się pełnoprawnym mieszkańcem ich domu. Sroka ośmiesznym przezwiskuy Penguin stała się najlepszym przyjacielem dziecka: lubi zabawy z dziećmi, jada z nimi z jednego stołu, przytula się w łóżku, a nawet macha ogonem jak pies, gdy właściciele wracają z pracy.

Lis Tod.

Tod to urocze zwierzątko, które trafiło do angielki Emmy De Silva przypadkiem: dawni właściciele porzucili lisiątko w wieku 4 miesięcy. Dziewczyna opiekuje się dzikim zwierzem i dwoma labradorami. Lisek nauczył się wiele zwyczajów od psów. Todd spi w specjalnej bidzie, biega i bawi się razem z psami i uwielbia być głaskanym i przytulanym.