Spacerując po parku lub spiesząc się do pracy, raczej nie patrzymy pod nogi. Zwracamy uwagę na to, co się dzieje wokół nas lub zamyśleni po prostu patrzymy w nikąd. Nie mamy czasu, żeby badać wzrokiem mało interesującą płytkę chodnikową lub śmiecie. Ta myśl o szarej codzienności nie dawała spokoju amerykańskiemu rysownikowi i projektantowi Davidowi Zinn. Zastanawiał się on, co może z tym problemem zrobić i... za pomocą kolorowych kredek, węgla i znalezionych na ulicy przedmiotów ożywił chodniki swojego miasta i stworzył niezliczoną ilość słodkich rysunków, które stały się jego ozdobą.

























Comments